Czy śmierć jest waszym rzemiosłem? – Jerzy Bednarowicz

Czy śmierć jest waszym rzemiosłem? – Jerzy Bednarowicz

Dodane przez

Z cyklu: “Z klepki”

Trzy sprawy – jeden temat. Temat straszny, a zarazem śmieszny. Straszny, bo o śmierci mowa. Śmieszny, bo zakrawa o absurd. Wszelkie dywagacje na temat poruszonych aspektów będą ocierały się o makabreskę w wykonaniu komediantów. A w ich roli wystąpią; Jarosław „Jaro” Ukryty, Zbyszek „Pan”, Antoni „Szabelka” Posłuszny, pozostali członkowie rządu, parlamentarzyści PiS i Kukiz’15, Światowej Sławy Profesor Nawrócony Chazan oraz nasz ukochany, prowadzący w mroczne zakamarki średniowiecza, polski kler katolicki. Oczywiście reprezentowany przez większość swoich hierarchów.

  1. Zastraszanie narodu trwa w najlepsze. Poseł bez przydziału, niejaki Jarosław „Jaro” Ukryty, ustami swojego nadprokuratora Zbyszka „Pana”, obiecuje zmienić kodeks karny. Dzielnie wtóruje im Antoni „Szabelka” Posłuszny. Podstawową zmianą będzie wprowadzenie kary śmierci. Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że będzie kolejny podział społeczeństwa. Na zwolenników i przeciwników obrony przestępców najcięższego kalibru. Dlatego też, że zastraszony „obatel” będzie miał świadomość konsekwencji pójścia na barykady. Co innego śmierć w boju, w obronie ojczyzny, a co innego śmierć poprzez skrócenie o głowę lub też spalenie na stosie. Stawiam dolary przeciw orzechom, że tego rodzaju karę śmierci mają na myśli trzej panowie z ław rządowego obozu. Czy naród wtedy zagrozi uzurpatorowi? Nie, nie podniesie ręki na swojego „przywódcę”. A jeżeli dojdą jeszcze zmiany artykułów, za które można dostać czapę, to wszystko staje się jasne, niczym światło żarówki firmy „Osram”.
  1. Wspaniałomyślny rząd, rękami posłów swojej opcji, wniósł projekt pod obrady sejmu. O kupowaniu sumienia za cztery tysiące złotych. Na tyle wycenione zostały polskie kobiety, a także ich partnerzy. Otóż ci prawomyślący uważają, że jest to wystarczająca rekompensata za „wydzierżawienie” macicy i brzucha na donoszenie dziecka ciężko chorego. I oczywiście urodzenie go. Najlepiej siłami natury, bo światowej sławy Profesor Nawrócony, w ramach pokuty, preferuje tylko ten sposób. A ty kobieto cierp. Nie tylko z bólu fizycznego. Ale również cierp po stracie ukochanego dziecka. Bo dziecko bez połowy głowy, bez rozwiniętego mózgu przeżyje kilka lub kilkanaście godzin. Twoje cztery tysiące złotych przestaje być cokolwiek warte. Wydasz   dwa tysiące  na  chrzest i  kolejne  dwa  na  pogrzeb. Rachunek  jest  prosty.  Macicę i brzuch wynajęłaś za darmo. Ale nie na darmo. Korzysta na tym „Jaro” i cały PiS, albowiem w ten sposób daje zarobek „ukochanym” księżom, spłacając dług wdzięczności. Jego interesuje tylko kasa, którą zdobędzie na swoje zobowiązania. Jego nie interesuje śmierć. Zwłaszcza śmierć Twojego dziecka.
  1. Lada dzień, lada moment Polska przestaje być Rzeczypospolitą a ogłoszona zostanie królestwem. Zatem stajemy się monarchią, niczym Wielka Brytania (a podążamy za nią, chociażby z Brexit’em). Problem jest tylko w tym, że Anglia ma królową realną, żyjącą (chociaż starą), ale pokazująca się od czasu do czasu. A nam hierarchowie Kościoła Rzymsko – Katolickiego w Polsce fundują króla wirtualnego. Coś im się w głowach zdążyło przez lata pomieszać, ponieważ wcześniej już ogłosili Maryję Królową Polski. Tę z Częstochowy, czyli naszą, polską. Dążenia „Jaro” Ukrytego wskazują na zmianę ustroju na faszyzm. A tu siurpryza. Monarchia dualistyczna. Rządy matki i syna. Ale jakie pokrewieństwo. Matka rodzi syna z niepokalanego poczęcia. Czyli z Ducha Świętego. Ten zaś jest jedną z trzech postaci Boga Ojca. A trzecią postacią jest Syn Boży. I tenże Syn Boży jest jednocześnie synem Maryi i jej ojcem, jako że pod jedną z postaci zstąpił na ziemię i dokonał aktu prokreacji. To jest zbyt zawiłe dla zwykłego śmiertelnika, dlatego przedstawiciele KRK w Polsce mogą pozwalać sobie na takie mydlenie oczu wiernym (jeszcze). Straszne w tym wszystkim jest to, że do orszaku Króla – Chrystusa dołączają szwadrony obrońców wiary. Ziejący nienawiścią do wszystkiego co nie po ich myśli. Doskonały materiał na żołnierzy, którzy poprowadzą nowe krucjaty. Przyszłe szwadrony śmierci, jako że Pan ich jest Panem życia i śmierci.

I jasność niech śmierć im oświeci, a śmierć niech świeci jasnością. Na wieki wieków.

“Śmierć nie jest wydarzeniem z życia, śmierci się nie przeżywa”  (Ludwig Wittgenstein – filozof)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.