21.12.2016
Autor: Tamara Olszewska
Gdzie się człowiek nie obejrzy, tam ludzie na ulicach. Poseł K. zapewne nie spodziewał się takiej eskalacji konfliktu. Nieźle się teraz gimnastykuje ze swoją gwardią, wciąż wierzy, że nadal będzie mógł wciskać kit, ludzie się rozejdą i znowu będzie pięknie w PiSlandii. Pomarzyć każdy może, prawda? Zapraszam na prasówkę 🙂
1. Trwa konferencja prasowa posła K. i reszty, która udaje, że rządzi samodzielnie. Kuchciński się tłumaczy, zwalając całą winę za kryzys parlamentarny na opozycję, Szydło opowiada o sukcesach rządu i zapowiada kolejne, a nosek jej się wydłużał i wydłużał. Karczewski wyjaśnia nowe ułatwienia dla mediów, już w oparciu o porozumienie z dziennikarzami. Najlepsze było przemówienie posła K. Mówił o otwartości PiSiątek, o przestępczym charakterze działań opozycji, o ataku na biedną Pawłowicz i znowu wrócił do wyciągniętej ręki. Ogólnie, potępiają to, co wyprawia opozycja i ludzie na ulicy, ale są pełni łagodności i chęci, by to zmienić, poprawić. Krygują się, są tak ciepli jak nigdy dotąd. Wiadomo, trzęsie się pod pupcią to i trzeba znowu lud pogłaskać, zagadać. Trzeba lud przekonać,że są cudni. No i powiedzieli, co wiedzieli, po czym opuścili z godnością salę, a dziennikarze pozostali z mnóstwem pytań, których nie wolno im było zadać.
2. Donald Tusk zapowiedział wczoraj w „Kropce nad i”, że PiS nie może spać spokojnie. Niezależnie od tego, gdzie będzie, nie pozwoli na niszczenie państwa. Nie uległ więc szantażowi i ma w nosie poparcie rządu dla swojej kandydatury na przewodniczącego KE. I całe szczęście, bo jest chyba jedyną osobą, która cieszy się tak dużym autorytetem, że może pociągnąć za sobą tłumy. Mam do niego trochę pretensji, ale nie widzę innego polityka, który mógłby nam pomóc przejść na jasna stronę mocy. To jedyna osoba, której poseł K. chyba się boi.
3. Wydarzenia ostatnich dni niezwykle osłabiły posła K i resztę. Taki wstyd, taka podłość. Biegiem więc spięli się i polecieli na Jasną Górę, by wymodlić dla siebie nowe siły, nową wiarę, nową pewność, że są the best. Zapewne też modlili się o karę dla opozycji, gromy na tych, co manifestują i w ogóle siedem plag dla całego gorszego sortu. Teraz więc już mogą spokojnie bajdurzyć na swoich konferencjach prasowych i czekać cierpliwie na odpowiedź z niebios. A co zrobią, jak „Góra” odpuści, zła na zło nie spuści i w ogóle będzie miała ich w nosie?
4. „Nie nasz” rząd bardzo przeżywał tragedię w Berlinie. Szydło wielokrotnie podkreślała, że Polak był pierwszą ofiarą zamachu tak, jakby to było najważniejsze, jakby to był jakiś rodzaj nobilitacji. Produkowali się PiSiątka w telewizji, na łamach prasy, ale jakoś zapomnieli o kontakcie z rodziną zamordowanego kierowcy. Ot, takie mało istotne przeoczenie.
5. Udało się wreszcie przekonać wiceministra MSW, by wycofać z terenu Sejmu policjantów. Bogdan Borusewicz nie odpuścił, a Kuchciński znowu dostał po nosie. Nadal jednak oddziały policji, wraz z barierkami, pilnują Sejmu. A wszystko to w ramach wyciągniętej ręki i zgody posła K. na zgodę.
*
Podejrzewam, że w wielu naszych domach przygotowania do świąt leżą odłogiem. Od prawie tygodnia krzyczymy głośno, że nie ma naszej zgody na samowolkę PiSiątek, a władza wije się i pozoruje łagodność, zgodę na ustępstwa. Ktoś im wierzy? Do jutra 🙂
Źródło informacji
1. http://wyborcza.pl/relacje/14,126862,21134192.html
2. http://www.newsweek.pl/…/donald-tusk-w-tvn24-tusk-komentuje…
3. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kierownictwo-PiS-na-…
4. http://wiadomosci.gazeta.pl/…/7,114871,21151729,rodzina-pol…
5. https://www.wprost.pl/…/Policja-wycofuje-sie-z-Sejmu-po-int…